Jeden z najzdolniejszych polskich piłkarzy występujących na co dzień w ekstraklasie, Szymon Żurkowski, podpisał dziś kontrakt z Fiorentiną. Pomocnik Górnika Zabrze związał się kontraktem z włoskim zespołem już dzisiaj, ale na Półwysep Apeniński przeniesie się dopiero po zakończeniu sezonu. Do końca bieżącej kampanii w dalszym ciągu reprezentował będzie barwy Górnika, w którym występował będzie na zasadach wypożyczenia.
O przenosinach Żurkowskiego do Florencji mówiono od dłuższego czasu, a Gianluca Di Marzio już kilka tygodni temu informował, że dziewiąta obecnie ekipa Serie A wyda na sprowadzenie Polaka 3,7 milona euro. Oficjalny komunikat klubowy tej kwoty nie potwierdził, ale przedstawiciele mediów z Półwyspu Apenińskiego informują o 1,3 milona zmiennych, które mogą zostać wypłacone Górnikowi dodatkowo za tę transakcję w charakterze bonusów.
Cieszy nas oczywiście to, że kolejny polski piłkarz zmienia rodzimy klub na zespół występujący w jednej z najsilniejszych lig na świecie. Jeszcze bardziej podoba nam się to, że kolejne kilka miesięcy pomocnik reprezentacji młodzieżowej spędzi w swoim dotychczasowym środowisku, gdzie czuje się znakomicie i regularnie podnosi swoje umiejętności. Żurkowki rozegrał w tym sezonie w ekstraklasie 15 spotkań, z czego 14 rozpoczął od pierwszego gwizdka. W tym czasie strzelił 4 gole i zanotował 3 asysty.
Żurkowski w Górniku będzie przygotowywał się do mistrzostw Europy U-21.
Przenosiny do Włoch są na rękę wszystkim – Żurkowskiemu, Fiorentinie i Górnikowi.
Żurkowskiemu dlatego, że będzie miał pewność regularnych występów, co wydaje się być dla niego priorytetem przed zbliżającymi się wielkimi krokami finałami mistrzostw Europy do lat 21. W Serie A nie od razu Żurkowski mógłby grać regularnie (Kownacki, Reca, Drągowski), nikt nie dałby mu gwarancji, że wskoczyłby do pierwszego składu przed zakończeniem sezonu. Stąd wersja bezpieczniejsza dla piłkarza, który biorąc pod uwagę wciąż młody wiek, będzie mógł się dodatkowo rozwinąć i przygotować mentalnie do wielkiej piłki.
Fiorentinie dlatego, że na wypadek dobrego występu Żurkowskiego podczas młodzieżowego Euro, nie będzie musiała płacić za niego więcej, niż wspomniane 3,7 milona euro plus ewentualne zmienne. Turniej może potoczyć się różnie, a jeden z liderów kadry prowadzonej przez Czesława Michniewicza mógłby zagrać trzy znakomite mecze i wtedy Fiorentina musiałaby za niego zapłacić zdecydowanie więcej pieniędzy. Włoski klub widzi w Żurkowskim potencjał i zapragnęł go ściągnąć do siebie już dziś nie ryzykując wywindowania ceny za ten transfer.
Górnikowi dlatego, że będący obecnie w strefie spadkowej klub mógłby nie poradzić sobie bez lidera zespołu, który często stanowił o jego sile. Żurkowski jest bardzo ważnym ogniwem ekipy Marcina Brosza, a pół roku spędzone w Zabrzu pozwoli nie tylko powalczyć o utrzymanie w ekstraklasie, ale i poszukać jego ewentualnego następcę. Górnik pieniądze zarobi, ale będzie mógł jednocześnie cieszyć się grą swojego rozgrywającego.
Fiorentina ogłosiła transfer za 3,7 mln euro plus mozliwe 1,3 mln w bonusach. Piłkarz zostaje w @GornikZabrzeSSA do konca sezonu. Wybór klubu w Serie A przemyślany, więc teraz Żurkowski może skupić się na utrzymaniu zabrzan i przygotowaniu do wielkiego wyzwania w kadrze U-21
— Maciej Iwański (@IwanskiMaciej) January 28, 2019
Będziemy przyglądać się sytuacji Żurkowskiego i bardzo wierzymy w chłopaka, który znakomicie się zapowiada i występuje na boisku na pozycji, na której w naszych realiach „każde ręce” do pracy są niezbędne. Odnosimy bowiem wrażenie, że ktoś taki potrzebny jest nie tylko reprezentacji młodzieżowej, ale i kadrze Jerzego Brzęczka i w przyszłości może stanowić o jej sile.
Trzymaj się, Szymon!