Patrząc na obecny układ sił w Ekstraklasie, w ligowej tabeli mamy niemal pewniaka do spadku. Mowa o Zagłębiu Sosnowiec – zaledwie dwie wygrane w dotychczasowych osiemnastu kolejkach sprawiają, że podopieczni Valdasa Ivanauskasa zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli z dwunastoma punktami na koncie. Strata do bezpiecznego miejsca wynosi już pięć „oczek”, a na domiar złego dzisiaj pojedynek z ekipą, która z kolejki na kolejkę powinna się rozkręcać. Mowa oczywiście o Lechu Poznań pod wodzą Adama Nawałki.
Beniaminkowie nie mają w tym sezonie najłatwiej. Wystarczy spojrzeć na fakt, że obydwa zespoły, które awansowały w zeszłym sezonie, okupują dwa ostatnie miejsca w ligowej tabeli. W Sosnowcu były pewne przebłyski – wygrane właśnie z Miedzią Legnica oraz Pogonią Szczecin na własnym stadionie mogły dać nadzieję, że chociaż u siebie uda się przyzwoicie punktować. Kibicom Ekstraklasy szczególnie zapadł też w pamięć pojedynek z Wisłą Kraków – zakończone ostatecznie rezultatem 2:2 starcie miało dać nieco wiatru w żagle Sanogo i spółce, lecz od tamtego czasu najlepszym rezultatem Zagłębia był bezbramkowy remis 0:0. To mówi praktycznie wszystko, a do tego zamiast o wynikach sportowych głośniej było o faulu Alexandre Cristovao na Sebastianie Walukiewiczu. Pogoń Szczecin doczekała się nawet oficjalnych przeprosin od zarządu klubu z Sosnowca – jeżeli z taką skutecznością, jak angolski piłkarz zaatakował stopera Portowców, Zagłębie strzelałoby gole, pewnie znalazłoby się w górnej ósemce. Szara rzeczywistość jest jednak bardzo okrutna…
Kara dla Cristovao to nie tylko efekt jego faulu na Walukiewiczu. Nie był lubiany, myślał głównie o sobie, a nie o zespole. Dziś nikt sobie nie wyobraża, że jeszcze zagra w @_Ekstraklasa_ w Zagłębiu. Krótko dla @przeglad:https://t.co/OkoxjILOLs
— Kuba Radomski (@KubaRadomski) December 10, 2018
Patrząc na sytuację w obozie rywala, Adam Nawałka i Lech Poznań nie mogli chyba wymarzyć sobie lepszego rywala na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo za kadencji nowego szkoleniowca. Inauguracyjny triumf pod wodzą nowego selekcjonera przypadł podczas domowego starcia ze Śląskiem Wrocław: nie ma co ukrywać, że we wspomnianym pojedynku obie drużyny bardzo męczyły się ze sobą, a przede wszystkim murawą, lecz należy docenić Kolejorza za walkę do końca i ostateczną wygraną 2:0. Do ideału było natomiast niezwykle daleko – bardzo często szwankowała płynność gry, brakowało ruchu w poszczególnych formacjach, a przede wszystkim kreatywności w rozegraniu akcji. Sprawy wziął w swoje ręce Joao Amaral, który bez wątpienia zdobył podczas tamtego starcia gola kolejki. Dzieła zniszczenia dopełnił zaś Christian Gytkjaer, mogący bez problemu ustrzelić co najmniej dublet, niemniej taka wygrana może dać bardzo potrzebny zastrzyk motywacyjny na resztę sezonu i atak czołowych lokat ligowej tabeli. Patrząc na kryzys drużyny z Sosnowca oraz całą otoczkę towarzyszącą przyjściu Adama Nawałki, nikt w Poznaniu nie wyobraża sobie, że ten mógłby zakończyć się stratą jakichkolwiek punktów przez Lecha. Zawsze musimy brać jednak poprawkę, że mówimy o naszej Ekstraklasie…
⚽?? | Wydawało się, że João Amaral zapadł w sen zimowy szybciej niż niedźwiedzie polarne. Tymczasem w meczu ze Śląskiem zagrał tak, że ten piątkowy wieczór wcale nie był stracony! #LPOŚLĄhttps://t.co/gSZTb5cuKy
— a o sporcie (@aosporcie) December 8, 2018
Jeżeli ktoś bardzo mocno wierzy w dobry wynik Kolejorza, powinien skorzystać z oferty forBET na to spotkanie (kursy 1 – 3,65, x – 3,55, 2 – 2,05). Trudno bowiem znaleźć chociaż pół powodu, dlaczego Zagłębie miałoby w jakikolwiek sposób osiągnąć korzystny rezultat. Uratować wszystko może chyba tylko ofensywa transferowa podczas zimowego okienka transferowego, lecz niestety przeszkadza temu fakt, że do końca roku rozegrane zostanę jeszcze dwie kolejki. Każdy zdobyty punkt przez drużynę z Sosnowca będzie na wagę złota – podobnie jak wygrana wyjazdowa w przypadku Lecha. Zapowiada się naprawdę intrygujący wieczór z krajową piłką…
Dla miłośników Ekstraklasy polecamy także pojedynek Śląsk Wrocław – Korona Kielce (kursy forBET 1 – 2,45, x – 3,35, 2 – 3,00). Początek tego starcia o 15:30.