Czasem nie rozumiem działań polskiej policji. Wczoraj wysłali list gończy za Krzysztofem Królem, co jeszcze mogę zrozumieć, gdyż 31-latek sam sobie na to zasłużył. Dzień wcześniej pomorski oddział policji postanowili wysłać wniosek do Wojewody pomorskiego, Dariusza Drelicha o zamknięcie sektora gości na meczu Lechii z Legią, który odbędzie się w tę niedzielę w Gdańsku (kursy w forBET: 1 – 2.90, x – 3.25, 2 – 2.55). Pan Drelich wczoraj rozpatrzył ten wniosek pozytywnie czym się skompromitował.
Ja tam mam zaplanowany na niedziele mecz w Gdańsku. W sektorze gości. Piłka Nożna Dla Kibiców!
— Łukasz Jurkowski (@Jurasmma) December 6, 2018
Nie tylko Juras zaplanował sobie wyjazd do Gdańska na hit nadchodzącej kolejki. 6 dni temu na meczu z Koroną Kielce na trybunie Wschodniej widniał transparent z hasłem: „Kto może, ten nad morze!”, który zachęcał kibiców Wojskowych do wyjazdu na nadchodzący mecz z liderem Ekstraklasy. Na ten apel pozytywnie odpowiedziało 1400 osób. Specjalny pociąg z przedziałami dla tychże był opłacony i większość z fanów stołecznej drużyny zacierała ręce na niedzielny wieczór. I to mimo kiepskiej aury na zewnątrz. Policja jednak nic sobie z tego nie zrobiła i przedwczoraj, na 4 dni przed meczem postanowiła wysłać wniosek do Wojewody, który wczoraj bezmyślnie go zaakceptował.
Domyślam się, że policji nie za bardzo chce się „użerać” z kibicami z Łazienkowskiej, będąc świadomym tego, co ostatnio działo się w Warszawie przy okazji ich ostatniego meczu.
"Lekkie" zamieszanie pod kasami na Łazienkowskiej. Kiedy to się zmieni? #LEGLGD #Legia #Lechia #WeszloFM @BorekMati @BoniekZibi @K_Stanowski @Polsport @_Ekstraklasa_ pic.twitter.com/fpOL033Iga
— Zbigniew Szpadel (@zbSzpadel) August 5, 2018
Ale na Boga, od czego oni są?! I kto powiedział, że kibice z Warszawy będą wszczynać bójki. No właśnie, jakie są przesłanki takiej decyzji, bo nie za bardzo rozumiem. Zresztą, dobrze to podsumował to FotoPyk na Twitterze.
Sześć lat temu na @StadionEnerga były mecze Euro2012, w 2020 ma być finał @EuropaLeague, a w tę niedzielę nie może normalnie się odbyć mecz @_Ekstraklasa_.
Jaja!— FotoPyK (@FotoPyK) December 6, 2018
Pomorska policjo! Jeśli nie jesteście w stanie zabezpieczyć meczu Lechii z Legią, to jak poradzicie sobie z finałem Ligi Europy? Poza tym, kibice Legii nie zamierzają rezygnować z wyjazdu. Tuż po ogłoszeniu decyzji wystosowali oświadczenie, w którym m.in. napisali:
„(…) Z tego miejsca my, kibice Legii Warszawa oświadczamy, że 9.12 tak jak planowaliśmy WSZYSCY JEDZIEMY DO GDAŃSKA. Jeśli bez żadnego powodu uniemożliwia nam się pójście na mecz, to na pewno znajdziemy w Trójmieście wiele innych atrakcyjnych miejsc, w których spędzimy ten niedzielny wieczór (…)” (całość do przeczytania TU).
Oczywiście, to nie oznacza, że starówka w Gdańsku będzie w niedzielny wieczór płonąć, ale policja wbrew pozorom tym wnioskiem utrudniła sobie zadanie. Zamiast mieć kibiców Mistrza Polski zgrupowanych w jednym miejscu (czyt. na stadionie) będą mieli ich rozsianych po całym mieście. Powodzenia z ogarnianiem! Stołeczny klub również odniósł się do tej sytuacji w oficjalnym komunikacie, w którym m.in. zastrzegli, że: „(…) Stowarzyszenie kibiców zorganizowało wyjazd, zamówiło i opłaciło pociąg. Nie było powodów, aby przypuszczać, że nie zostaną wpuszczeni na stadion. Jeśli w tej sytuacji dojdzie do wyjazdu kibiców do Gdańska, jako klub nie możemy brać za to żadnej odpowiedzialności (…)” (całość do przeczytania TU). Możecie to odczytać jako klasyczne umywanie rąk, ale co miał innego zrobić klub? Przecież nie zabroni kibicom wyjazdu do Gdańska, a doskonale zdaje sobie sprawę, czym ten wyjazd może się skończyć i jakie mogą być tego reperkusje, które bezpośrednio odbiją się na klubie z Łazienkowskiej 3.
Skoro miasto Gdańsk, Lechia, policja nie są w stanie podołać wyzwaniu i podjąć 1000 kibiców Legii na obiekcie mieszczącym 34 tysiące widzów, to przecież można przenieść mecz sezonu na Santiago Bernabeu. Jest większy.
— Cezary Kowalski (@kowalski_cezary) December 6, 2018
Piłka nożna dla kibiców? Wg. Dariusza Drelicha – nie. Nie zrozumiałbym tej decyzji nawet gdyby zapadła miesiąc temu, ale to, że ona zapadała 3 dni przed meczem, gdzie kibice opłacili przejazd i zaplanowali sobie weekend, jest jawnym skandalem. Nie może być tak, że władze bezkarnie będą decydować bez powodu – bo takiego nie podali – kto ma oglądać mecz, a kto nie. Takie zachowania należy piętnować i potępiać.
A kibicom Legii życzę dobrej zabawy w Gdańsku.
Dominik Bożek
Twitter: @DominikBozek
EDIT:
Jednak znalazł się powód. Cytując wypowiedź rzeczniczki Wojewody dla Przeglądu Sportowego: „Wojewoda pomorski uznał, że zachodzące okoliczności stanowią wystarczające przesłanki negatywnej oceny stanu bezpieczeństwa w związku z planowaną imprezą masową. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że zachowanie kibiców podczas planowanego meczu Lechia – Legia może zakłócić porządek publiczny”. I to ma wyjaśnić całą sytuację? Żenada.