Genoa CFC już drugi raz w tym sezonie zmienia trenera. Po tym, jak Ivan Jurić wraz ze swoimi podopiecznymi odpadł wczoraj z trzecioligowym zespołem w Pucharze Włoch, władze z Genui postanowiły się z nim pożegnać, zatrudniając w jego miejsce Cesarego Prandelliego. Krzysztof Piątek będzie miał okazję pracować z najbardziej doświadczonym trenerem, jakiego zdołał spotkać w swojej dotychczasowej karierze.
Genoa jest trzynastym zespołem jaki będzie prowadził 61-letni Włoch. Zdecydowanie nie jest to największe wyzwanie w jego życiu. Prandelli już jako piłkarz musiał się mierzyć z presją, jaka towarzyszy zawodnikom Juventusu Turyn. Zaś w karierze trenerskiej przez 4 lata prowadził reprezentacje Włoch, więc przyjazd do Genui nie będzie dla niego przeżyciem, którego nie zapomni do końca życia. Ostatnim klubem Włocha było Al-Nasr, z którym się pożegnał na początku tego roku po zaledwie 12 meczach. W ogóle w ostatnich trzech zespołach nie zdołał rozegrać więcej, niż 16 spotkań… Po tym, jak zakończył swoją przygodę z kadrą Azzurrich po mundialu w Brazylii (Włosi wówczas nie wyszli z grupy), 61-latek zdołał poprowadzić Galatasaray w 16 meczach (średnia 1.25 pkt./mecz), Valencię w 10 (średnia 1.20 pkt./mecz) i wspomniane Al-Nasr (średnia 1.42 pkt./mecz). Jak widać, od 2014 roku Prandelli zalicza gwałtowny zjazd, z czego sam musiał zdawać sobie sprawę, przyjmując ofertę z Dubaju. Można więc powiedzieć, że on potrzebuje Genoii, tak samo jak ona jego.
Zaczęliśmy od tej negatywnej strony szkoleniowca, więc warto skupić się na tej pozytywnej. Prandelli prowadził reprezentacje Włoch przez niespełna 4 lata i doprowadził ją m.in. do finału Mistrzostw Europy w 2012 roku. Do kadry Azzurrich doprowadziła go wspaniała praca jaką wykonał z Fiorentiną. Z klubem z Florencji rozegrał 240 spotkań i wyrobił sobie taką markę, że bez wahania postanowiono go zatrudnić we włoskiej federacji, jako trenera seniorów. Co poza tym? Dwa razy z rzędu został uznany za najlepszego trenera Serie A (sezon 2005/06 i następny), a prawie dwadzieścia lat temu awansował z Hellas Verona do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Co to zmiana oznacza dla Krzysztofa Piątka? Raczej niewiele. Wątpimy, żeby 61-latek był takim szaleńcem, aby przestać stawiać na naszego rodaka. Sądzimy jednak, że Piątek może skorzystać na doświadczeniu jakie posiada Prandelli i tego mu życzymy. A jeśli Włoch znowu nie dotrwa do choćby 20 meczów, to Genoa będzie szła na nowy rekord w kategorii ilości zatrudnianych trenerów w jednym sezonie.