Wayne Rooney wczorajszym towarzyskim meczem pożegnał się z reprezentacją Anglii. Były napastnik Manchesteru United wszedł na boisko w 57. minucie, by rozegrać ostatnie minuty w narodowych barwach. Popularny Wazza ze swoimi 53 golami jest najskuteczniejszym napastnikiem w historii Synów Albionu. Rooney już nie poprawi tego dorobku, więc z tej okazji zaprezentujemy wam wybrane 17 goli z reprezentacyjnej kariery tego legendarnego już piłkarza.
Despite coming on in the 57th minute, no other player on the pitch created more chances (2) or had more shots on target (2) than Wayne Rooney vs. the USA.
A fitting way to say goodbye. ? pic.twitter.com/pMGE0T7XYx
— Squawka Football (@Squawka) November 15, 2018
Pierwszy.
Pierwszego gola Wazza strzelił, mając 17 lat, podczas meczu eliminacyjnego przeciwko Macedonii. Anglicy od 28. minuty przegrywali to spotkanie, ale na początku drugiej połowy w 53. minucie Rooney w swoim stylu z 16. metra strzelił bramkę, zostając wówczas najmłodszym strzelcem gola w historii Anglii (na poniższym filmiku gola zobaczycie od 0:48).
Ustrzelona szóstka na Euro.
Sześć goli w Mistrzostwach Europy – ten wyczyn nie powala na kolana, jeśli weźmiemy pod uwagę, że Anglik dorobił się tego w trzech turniejach (5 z tych goli zobaczycie TUTAJ). My zwrócilibyśmy uwagę na jego pierwsze trafienie ze Szwajcarią, po którym Rooney w wieku 18 lat został najmłodszym strzelcem w historii Euro (długo nim nie był, bo na tym samym turnieju bramkę strzelił Johan Vonlanthen, który był od niego młodszy). Zaś pod względem czysto estetycznych polecamy oba trafienia, jakie zaliczył z Chorwacją. Pierwszy to był jego typowy „gwóźdź” z dystansu, a drugi to jego szaleńczy bieg przez połowę boiska z pewnym wykończeniem akcji.
Kariera reprezentacyjna Rooneya w pigułce. Wszystko pięknie, ale bije po oczach tylko 7 goli w wielkich turniejach. A właściwie 3, jeśli liczyć czas, gdy cała Anglia na nie liczyła (4 strzelił w EURO 2004). Marniutko. pic.twitter.com/uB5IH6Im7b
— Jarosław Koliński (@JareKolinski) November 15, 2018
Polski wątek.
Tak się złożyło, że Anglia trafiła na Polskę w grupie eliminacyjnej do Mistrzostw Świata 2014. Wayne Rooney dwa razy skarcił ekipę Waldemara Fornalika. Raz na Stadionie Narodowym strzałem głową pokonał Przemysława Tytonia.
A innym razem na Wembley w ten sam sposób pokonał Wojciecha Szczęsnego.
Pierwszy mecz zakończył się wynikiem 1:1, a drugi Anglicy wygrali 2:0.
Mundialowy rodzynek.
Na Mistrzostwa, na które pojechał m.in. naszym kosztem, Wazza też strzelił gola. Jak się okazało było to jego jedyne trafienie podczas jego wszystkich Mistrzostw Świata. Rooney w 75. minucie wyrównał stan spotkania z Urugwajem. W tej akcji można zauważyć jaki instynkt w polu karnym ma wychowanek Evertonu. Niestety dla Synów Albiony, nie udało im się utrzymać tego wyniku, gdyż pod koniec spotkania swoją drugą bramkę w tym meczu strzelił Luiz Suarez.
Game changer.
Anglia często miewała mecze z teoretycznie gorszymi zespołami, w których im po prostu nie szło. Parę razy skórę ratował im obecny napastnik D.C. United. Tak jak w meczu eliminacji do Euro 2016 z Estonią, w którym bezpośrednio z rzutu wolnego strzelił jedyną bramkę w spotkaniu.
W tych samych eliminacjach Rooney zapewnił Anglikom trzy punkty w 86. minucie spotkania ze Słowenią. Wazza przytomnie wykorzystał sytuację precyzyjnie umieszczając piłkę w siatce tuż przy słupku.
Ostatni.
Jego ostatni gol to wykorzystany rzut karny przeciwko Islandii na Euro we Francji. Wayne Rooney otworzył wynik spotkania już w 4. minucie. Jednak reprezentacja Anglii przegrała ten mecz w turnieju, który znów był wielkim rozczarowaniem zarówno dla Synów Albionu jak i dla samego Rooneya (z góry przepraszamy za jakość nagrania).
Ciasteczka.
Jak mogliście zauważyć powyżej, Wazza był napastnikiem kompletnym. Potrafił huknąć z dystansu, umiał przepychać się z obrońcami, miał instynkt prawdziwego snajpera i świetnie grał głową. W młodości korzystał ze swojej szybkości, by na starość cofnąć się w głąb, próbując atakować nieco dalej od bramki. Będziemy tęsknić za Rooneyem w reprezentacji Anglii. Mimo, że już od dwóch lat nie dostawał powołań, to do wczoraj nie zdawaliśmy sobie sprawy, że już nie zobaczymy jego kolejnej bramki w narodowych barwach. Pozostają nam tylko filmiki na youtube’ie. A propos, sprawdźcie jego najładniejsze gole w reprezentacji Anglii. Kawał futbolu w najlepszym wykonaniu!