Ben van Dael jest już czwartym holenderskim trenerem, który zatrudnił się w naszej lidze. Tak naprawdę nie wiemy dla kogo jest to bardziej ryzykowny krok: dla Zagłębia Lubin, bowiem zatrudnił człowieka z zewnątrz nie do końca znającego realia naszej ligi? Czy dla van Daela, który po przygodzie z Miedziowymi może nabawić się trwałych urazów na psychice? Dziś będziemy bogatsi o tę wiedzę, gdyż lubinianie o 20:30 zagrają w Krakowie przy ul. Reymonta 22 z Wisłą (kursy w forBET na to wydarzenie: 1 – 2.00, x – 3.60, 2 – 3.85).
Ostatni okres nie był dobry dla Zagłębia. Przecież gdyby był dobry to właściciele klubu z Lubina nie zdecydowali się na ratunek z Holandii i zostawili na trenerskim stołku Mariusza Lewandowskiego. Od 14. września, kiedy Miedziowi odnieśli okazałe zwycięstwo ze Śląskiem Wrocław (4:0), kolejne 6 meczów obyło się bez jakiejkolwiek wygranej. Ba, w Ekstraklasie lubinianie zdobyli zaledwie dwa punkty i odpadli przy okazji Huraganem Morąg w pucharze Polski. Po porażce z Górnikiem, były piłkarz Szachtara spakował manatki i wyruszył w siną dal. Dymisjonując trenera i zastępując go przybyszem z Holandii, liczono na pewno na stary, dobrze znany „efekt nowej miotły”. Eksperyment się nie powiódł i ostatnią kolejkę Zagłębie zakończyło domową porażką z Koroną Kielce 0:1. Kibice Miedziowych, widząc nieporadność władz, postanowili wziąć sprawy swoje ręce i po wspomnianym meczu zaprosili zawodników na rozmowę motywacyjną, po której piłkarze na „prośbę” „motywatorów” oddali swoje koszulki.
Trwa rozmowa motywacyjna. Mówi tylko jedna strona. #ZAGKOR pic.twitter.com/ZHYzqdwGsA
— mkszaglebie.pl ⚒ (@mkszaglebiepl) November 4, 2018
Ciekawe czy Ben van Dael jest wdzięczny fanom jego zespołu za tę odprawę. Pewnie sam nie znalazł do tej pory wspólnego języka z szatnią, więc każda pomoc osób z wewnątrz jest dla Holendra na wagę złota. Szczególnie przed dzisiejszym meczem, gdzie jest naprawdę spora szansa na sprawienia niespodzianki.
Maciej Stolarczyk na konferencji prasowej przed dzisiejszym meczem komplementował swoich podopiecznych za profesjonalne podejście do treningów, jakie prezentują, mimo zawirowań w górnych strukturach klubu. Co chwilę do mediów wyciekając coraz to nowsze wieści nt. nowego sponsora Wisły (jakieś meksykańskie miasto chce się reklamować na plecach Wiślaków za 1.6 mln. zł. za sezon) czy właściciela. Piłkarze muszą mieć z tyłu głowy to, że te zawirowania mogą znacznie wpłynąć na ich pensje. Trener Białej Gwiazdy przekonuje jednak, że nic takiego nie ma miejsca w ich zespole. Nie zmienia to jednak faktu, że po derbach w Krakowie Wisła na 3 mecze w Ekstraklasie zdobyła zaledwie 2 punkty, a ich ostatni mecz z Piastem Gliwice był swoistą katastrofą. Krakowianie nie potrafili wykorzystać tego, że Piast przez 6 dni zagrał 3 mecze, toteż przegrali na własne życzenie 2:0.
Trudno ocenić jak będzie to dzisiaj wyglądało. W ostatnich latach różnie układały się mecze pomiędzy tymi ekipami: raz wygrywało Zagłębie, raz Wisła. Więc nie można mówić o tym, że dana drużyna ma patent na drugą. Jedno jest pewne – jeżeli mecz nie zakończy się remisem, to będzie można śmiało mówić o odkuciu się zwycięskiej drużyny.