Przyznamy szczerze, że branie sobie na cel tego, który „zatrzymał Anglię na Wembley” jest wyjątkowo proste. Tomaszewski od lat kompromituje się nie tylko jako ekspert od piłki nożnej, ale i jako polityk. Gdybyśmy mieli wyliczyć jego wszystkie gafy, pomyłki itp. to nie starczyłoby nam doby aby to spisać. Ostatnio 70-latek postanowił w swoim stylu wypowiedzieć się o Krzysztofie Piątku.
Od paru ładnych lat Tomaszewski wyświetla się ze swoją nienaganną sylwetką w TVP Sport, jako ekspert od piłki nożnej. Na antenie rzeczonej stacji podzielił się m.in. taką refleksją:
„Trener wystawił Piątka, który dla mnie na razie jest nikim”
Cóż, to nawet moglibyśmy mu wybaczyć. Przecież osiągnięcia ex-bramkarza są o wiele większe, niż to co do tej pory osiągnął napastnik Genoi. Pomijając fakt, że 23-latek dopiero stoi u progu swojej zagranicznej kariery i to, że wg. nas nie powinno się mówić o praktycznie żadnym człowieku, iż jest nikim, moglibyśmy nawet przymknąć oko na tę wypowiedź i powiedzieć: „eeeee tam. To przecież Tomaszewski – on lubi tak gadać”. Jednak pan Jan uraczył nas jeszcze jedną swoją obserwacją:
„Pseudo-eksperci, którzy mówią, że powinien grać w reprezentacji Polski niech się pukną w głowę”
I tu zwrócił naszą uwagę. Trochę napisaliśmy tekstów wychwalających Piątka i sugerujących, że powinno się go jak najbardziej brać pod uwagę przy wybieraniu podstawowej jedenastki na mecze Polaków. Dowody znajdziecie poniżej.
Kwaśna Mina #3 – Śmieciarz Klich, Piątek lepszy niż Ronaldo i Zlatan w Call Center
Poczuwamy się jako jedni z wielu adresatów wypowiedzi Tomaszewskiego, bo nie tylko nas dopadła Piątko-mania. Nie będziemy jednak robić reklamy konkurencji i przejdziemy do ofensywnych działań, bo jak inaczej można potraktować byłego bramkarza, niż jakąś zgrabną akcją, po której puści gola? W sumie, w obecnej formie wydaje nam się, że na 70-latka wystarczy strzelić słabszą nogą z 30. metra w światło bramki, a i tak tamten puści przysłowiową „szmatę”. Ale zanim do tego dojdziemy, oddajmy jeszcze głos Orłowi Górskiego:
„Co pokazał Piątek z Irlandią i Portugalią? Piłka odbiła mu się raz od głowy po błędzie bramkarza. Strzelił gola. Wielkie halo. Czas się opamiętać”
Panie Tomaszewski… A co pokazał Lewandowski? A co pokazał Milik? Rozumiemy, że to co robi Piątek nie robi na panu wrażenia. Przecież widział pan tyle w piłce, że mało co może robić na panu wrażenie, ale dlaczego na siłę deprecjonować zasługi 23-latka? Piątek tylko we wspomnianym meczu z Irlandią nie strzelił gola w tym sezoenie. Tak to zdobywał bramki w każdym meczu, w którym brał udział. Ostatnio takiej sztuki we Włoszech dokonał Gabriel Batistuta. Mówi to coś panu?
W reprezentacji grał w zaledwie dwóch meczach, które pan zresztą wymienił. I należy dodać, że z Irlandią nie graliśmy w optymalnym składzie, ale okej – to może pana dalej nie przekonywać. A co pan powie na to, że łącznie w 10 spotkaniach jakie rozegrał w tym sezonie w reprezentacji, Serie A i Pucharze Włoch, 23-latek strzelił 14 bramek najczęściej grając w drużynie, która nie była faworytem spotkania? To też pewnie nie zrobi na panu wrażenia. Ogólnie zdajemy sobie sprawę, że pana nic nie jest w stanie przekonać, bo znamy pańskie „kontrowersyjne” opinie, które wolimy nazywać „bełkotem”.
Jesteśmy niemalże pewni, iż ten tekst do pana nie dojdzie, ale musieliśmy jakoś odpowiedzieć na pański odzew do tych, którzy „mówią, że (Piątek przyp. red.) powinien grać w reprezentacji Polski”. Niech pan uwierzy, że gdyby Milik, Teodorczyk, Wilczek czy jakiś inny ancymon byliby w takiej samej formie to też byśmy chcielibyśmy zobaczyć takiego piłkarza w jedenastce Polski. Bo – jak pokazały ostatnie mecze – nie stać nas na zrezygnowanie z usług kogoś takiego jak Krzysztof Piątek.