Siatkarska reprezentacja Polski zmierzy się dziś o 19:30 z Iranem. Będzie to starcie dwóch drużyn, które do tej pory nie straciły jeszcze punktu na mistrzostwach świata. Dla nas to pierwszy poważny test na turnieju we Włoszech i w Bułgarii.
Irańczycy do tej pory pokonali Portorykańczyków 3:0, Bułgarów 3:1 i Kubańczyków 3:1. W pierwszych dwóch spotkaniach – a zwłaszcza przeciwko gospodarzom mistrzostw – pokazali naprawdę bardzo dobrą siatkówkę. W ostatnim meczu z Kubą zagrali już nieco gorzej i podobnie jak nasi siatkarze pozwolili młodym Kubańczykom wygrać jednego seta.
Polacy z kolei do tej pory ograli Kubę 3:1, Portoryko 3:0 i Finlandię 3:1. W pierwszej fazie grupowej pozostały im do rozegrania jeszcze dwa spotkania – te najtrudniejsze: z Iranem i Bułgarią. Dziś czas na to pierwsze.
Irańczycy kilka lat temu przeboje wdarli się do światowej czołówki i już w niej zostali. Są obecnie na ósmym miejscu w rankingu FIVB, po cichu marzą nawet o medalu mistrzostw świata. Swoją klasę potwierdzili w spotkaniu z Bułgarami. Gospodarzy turnieju ograli dosyć łatwo, prawie cały czas kontrolując przebieg meczu. W ekipie z Azji ważnym zawodnikiem jest Milad Ebadipour, gracz Skry Bełchatów. Irański siatkarz jest też przyjacielem swojego rodaka Farshada Ahmadzadeh, piłkarza Śląska Wrocław.
Jesteśmy bardzo ciekawi, jak nasi siatkarze zaprezentują się przeciwko pierwszemu mocniejszemu rywalowi na tegorocznym mundialu. Starcia z Kubą czy Portoryko były traktowane bardziej jako rozgrzewka, przegląd kadr. Dziś zaś trzeba już zagrać na maksa i być w pełni skoncentrowanym. W innym wypadku Iran wykorzysta każdy nasz błąd. A my przecież postawiliśmy sobie cel, by wyjść z grupy z kompletem zwycięstw i punktów. By zrealizować to zadanie musimy za 3 punkty pokonać Iran i Bułgarię. Wieczorem czas na pierwszy z tych dwóch najtrudniejszych grupowych pojedynków. Początek meczu o 19:30. Kurs na to spotkanie w forBET wygląda następująco: 2.80 – Iran, 1.45 – Polska.