Wczoraj mieliśmy sporo zaskoczeń w La Liga – faworytom nie udało się wygrać ani jednego spotkania! Dzisiaj w grze zobaczymy zaś drużyny z Madrytu: do rywalizacji przystępują Atletico oraz Real. Cięższe zadanie przed podopiecznymi Diego Simeone, których czeka wyjazdowe starcie z Celtą Vigo. Większych problemów nie powinni mieć za to Królewscy, którzy na własnych stadionie podejmą rywali z Leganes. Czy dzisiaj stolica Hiszpanii będzie cieszyć się z dwóch wygranych?
18:00 Celta Vigo – Atletico Madryt (kursy forBET 1 – 4,80, X – 3,60, 2 – 1,80)
Spotkanie zapowiada się niezwykle interesująco, gdyż grają zespoły, które w ostatnim czasie nie zwykły przegrywać. Gospodarze mogą obecnie pochwalić się serią trzech meczów bez porażki. Ostatnio także sięgnęli w lidze po komplet punktów, gdy 2:1 wygrali na obiekcie Levante, które przecież rozpoczęło rozgrywki od efektownej wygranej 3:0 nad Betisem. Dzisiaj jednak wyzwanie będzie o wiele trudniejsze, bo rywalem jeden z kandydatów do mistrzostwa Hiszpanii. Atletico rozpoczęło sezon w swoim stylu, a więc minimalistycznie. Na inaugurację remis 1:1 z Valencią, zaś ostatnio 1:0 na własnym stadionie z Rayo Vallecano. Patrząc na wyniki bezpośrednich starć obydwu zespołów, w ostatnim sezonie, znowu powinniśmy się spodziewać raczej, że to Atletico wyjedzie z obiektu Celty w towarzystwie kompletu punktów – gospodarze czekają bowiem na wygraną z tym zespołem już trzy lata. Ostatni taki przypadek miał miejsce 27 stycznia 2016 roku – wówczas Celta zwyciężyła 3:2 w 1/4 finale Pucharu Króla, co dało drużynie awans do półfinału. Od tego momentu jednak los zdecydowanie bardziej sprzyjał gościom: 5 meczów w La Liga = 5 zwycięstw Antoine’a Griezmanna i spółki. Ekipa ze stolicy Hiszpanii celuje zatem w szóstą wygraną z rzędu: czy uda im się to uczynić bez większych problemów?
20:45 Real Madryt – Leganes (kursy forBET 1 – 1,15, X – 8,75, 2 – 17,25)
Faworyt może być tylko jeden i przed tą konfrontacją bardziej zasadne jest zadawanie pytania: iloma golami wygrają gospodarze, aniżeli czy Leganes ma szansę jakkolwiek zagrozić Realowi. Królewscy mogą być podbudowani czwartkowymi wydarzeniami podczas losowania fazy grupowej LM – wydarzenie połączono z rozdaniem nagród dla najlepszych zawodników zeszłego sezonu Champions League. Zwycięzcami zostali ogłoszeni: Keylor Navas, Sergio Ramos, Luka Modrić (który zgarnął też tytuł Gracza Sezonu) oraz Cristiano Ronaldo, który występuje dzisiaj w Juventusie, ale nagrodę otrzymał za występy w drużynie Królewskich. Dołączając do tego fakt dwóch zwycięstw w La Liga możemy śmiało powiedzieć, że Real przystępuje do nadchodzącego starcia w szampańskich nastrojach. Czy jednak powinni oni lekceważyć swojego rywala? Leganes może pochwalić się tylko jednym, zdobytym punktem, lecz wyniki wskazują, że zawsze są oni w stanie walczyć do końca. Na inaugurację było blisko wyrwania punktu, bo Athletic Bilbao wygrał tylko 2:1, natomiast lepiej było przed tygodniem, gdy udało się zremisować 2:2 przeciwko Realowi Sociedad. Ostatni bezpośredni mecz obydwu ekip także nie był jakimś popisem strzeleckim Królewskich, którzy zdołali pokonać Leganes 2:1 – co więcej, ich rywale w trzech ostatnich, bezpośrednich starciach zdołali strzelać gole przeciwnikom, zatem nie powinien to być pojedynek tylko i wyłącznie do jednej bramki. Jakakolwiek utrata punktów przez gospodarzy zostałaby, natomiast, odebrana w kategorii sensacji…