Kompletnie nie rozumiemy, jak można nie lubić poniedziałków. Przecież to jest świetny czas: rano kawa ze znajomymi z pracy, następnie czekają ekscytujące wyzwania w tejże przeplatane przyjemnymi rozmowami z szefem. Rozumiemy za to, dlaczego za pierwszym dniem tygodnia nie przepada Śląsk Wrocław, który dzisiaj w Sosnowcu zmierzy się z tamtejszym Zagłębiem.
Dziś Wojskowi zagrają trzeci mecz z rzędu w poniedziałek o godzinie 18. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego ostatnich dwóch pojedynków nie mogą zaliczyć do udanych: raz przegrali z Koroną w Kielcach, a za drugim razem zaliczyli bezbramkowy remis z fatalną Pogonią u siebie. Oczywiście, źródło problemów nie leży w poniedziałkowych meczach, bo Śląsk w tym sezonie wygrał zaledwie raz i to z Cracovią, która do tej pory zgromadziła 2 punkty. Dziś Wrocławianie mogą przełamać tę fatalną serię, bo gdzie upatrywać zdobycia 3 punktów, jak nie w meczu z beniaminkiem?
Farshad Ahmadzadeh: chcę grać w reprezentacji Iranu
Gospodarze dzisiejszego meczu też wygrali zaledwie jeden mecz i też nie był to rywal z najwyższej półki (z Pogonią Szczecin 3:0). Resztę meczów podopieczni Dariusz Dudka przegrali, przez co legitymują się 2 punktami mniej od ich dzisiejszego rywala. Trzeba jednak Zagłębiu oddać to, że dwa ostatnie mecze rozgrywało z Legią i Lechem, więc można było się spodziewać takich rezultatów. Wspomnieliśmy o Dariuszu Dudku – to będzie dla niego wyjątkowy mecz, gdyż spędził w klubie z Oporowskiej dziewięć miesięcy jako asystent Mariusza Rumaka.
Dzisiejsze spotkanie będzie jubileuszowym, pięćdziesiątym meczem pomiędzy tymi zespołami. Obie drużyny liczą na przełamanie, ale czy im się faktycznie to uda? Czas pokaże, bo – znając naszą ligę – ciężko przewidzieć końcowy rezultat (kursy w forBET na to zdarzenie: 1 – 2.95, x – 3.30, 2 – 2.50).
