Reprezentacja Kolumbii uchodzi za faworytów „polskiej” grupy mistrzostw w Rosji. W pierwszym spotkaniu zmierzy się z nieobliczalną drużyną Japonii. Bukmacherzy z forBET wyceniają zwycięstwo ekipy Jose Pekermana na 1.70 (X – 3.45, 2 – 5.50).
Kolumbijczycy byli zespołem-objawieniem podczas MŚ w 2014 roku. To właśnie na brazylijskich boiskach eksplodował talent Jamesa Rodrigueza. Ówczesny pomocnik AS Monaco był jedną z najjaśniejszych postaci w trakcie całych mistrzostw. Z sześcioma golami na koncie został królem strzelców imprezy. Co więcej, jego trafienie w spotkaniu z Urugwajem zostało uznane za „najpiękniejszą bramkę turnieju”. Oto i ona:
Piłkarzy Pekermana dopiero w ćwierćfinale zatrzymała drużyna gospodarzy. Z perspektywy czasu i znając niewyobrażalnie zawstydzający wynik z Niemcami w półfinale (1:7), można rzec – na nieszczęście. Kto wie, jak potoczyłyby się losy Brazylijczyków, gdyby nie poważna kontuzja Neymara (pęknięty trzeci kręg lędźwiowy) odniesiona właśnie w pojedynku z Kolumbią? Wyjątkowo ostry faul Camilo Zunigi w 88. minucie meczu położył się cieniem na ogólne pozytywne wrażenie, jakie Kolumbijczycy zrobili w Brazylii.
W eliminacjach do rosyjskiego mundialu ekipa kapitana Radamela Falcao już tak nie zachwycała. Wysoko, bo 0:3 przegrała na wyjazdach z Urugwajem i Argentyną. U siebie zaś nie potrafiła sprostać drużynie Paragwaju, przegrywając w samej końcówce spotkania 1:2. Do końca kwalifikacji Kolumbijczycy musieli drżeć o ich końcowy wynik.
W ostatniej kolejce pojechali na mecz do Peru. Remis satysfakcjonował obie drużyny – gospodarzom dawał awans do meczów barażowych z Nową Zelandią, a gościom bezpośrednią promocję do turnieju w Rosji. I, faktycznie, padł remis, co od razu wzbudziło podejrzenia o „ustawkę”, a koronnym argumentem miały być wydarzenia pod koniec spotkania:
WOW WOW! Video of what appears Falcao convincing Peru players one by one to deal for a draw that would qualify both pic.twitter.com/8laXomElvY
— Tancredi Palmeri (@tancredipalmeri) October 11, 2017
Imágenes revelan acuerdo final entre Radamel Falcao y Paolo Guerrero para el empate entre Perú y Colombia en el… https://t.co/L7Et6sRPde pic.twitter.com/48x6fRULfB
— La Ballesta (@laballestanews) October 11, 2017
Zachowanie Falcao, istotnie, zastanawiające… Ostatecznie sprawa rozeszła się po kościach, a Kolumbia mogła zacząć przygotowania do mundialu. W ich ramach piłkarze z Ameryki Południowej rozegrali tylko trzy mecze kontrolne. W marcu dość niespodziewanie i po bardzo dobrym spotkaniu pokonali na wyjeździe Francję 3:2. Później nie zbliżyli się już do poziomu ze Stade de France dwukrotnie bezbramkowo remisując: najpierw z Australią, a 1 czerwca z Egiptem. Czy to oznacza kryzys drużyny Pekermana? Bynajmniej. Piłkarzy m.in. takich klubów, jak Juventus (Juan Cuadrado), Tottenham (Davinson Sanchez), Sevilla (Luis Muriel), Villarreal (Carlos Bacca), o wcześniej wymienionych Rodriguezie z Bayernu i Falcao z Monaco nie wspominając, lekceważyć nie sposób.
A jakie nastroje panują w Japonii tuż przed startem mundialu?
„Na dziesięciu zapytanych przeze mnie dziennikarzy jeden stwierdził, że wierzy w wyjście z grupy, a sześciu powiedziało, że ich zdaniem Japonia to najsłabszy zespół w grupie H. Ale jednocześnie od kilku osób usłyszałem, że szansą ich piłkarzy jest sama grupa. Niezbyt mocna, bardzo wyrównana. Kolumbia to nie Brazylia” – stwierdził w niedawnej rozmowie z naszym portalem Kuba Radomski z „Przeglądu Sportowego”.
Ciosem dla reprezentacji Akiry Nishino była niedawna kontuzja podstawowego napastnika Shinji Okazakiego. Uraz łydki najpewniej wykluczy zawodnika Leicester City z rosyjskich mistrzostw.
Kolumbijczycy w Brazylii także trafili na Japończyków w grupie. I wygrali aż 4 do 1. Jak będzie dzisiaj?