Obyśmy w tym meczu zwracali uwagę na coś innego, niż fryzura Neymara
17 czerwca 2018Redakcja
Ostatni mecz dzisiejszego dnia może być swoistą wisienką na torcie. Brazylia w meczach towarzyskich sprawiła, że coraz więcej osób stawia ją w roli faworyta turnieju. Ekipa Tite nie dość, że jest ofensywnym potworem, to również solidnie prezentuje się w defensywie. Selekcjoner Canarinhos rotuje nie tylko składem, ale i opaską kapitańską, pokazując tym samym, że kadra Brazylii jest zjednoczona.
Dziś kapitanem ma być Marcelo. Piłkarz Realu Madryt zapytany o przedwczorajszy wyczyn Cristiano Ronaldo oznajmił, że uważa, iż CR7 wraz z Neymarem są najlepsi na świecie. Ta opinia oczywiście niczego nowego nie wnosi, ale czasem dobrze usłyszeć jakieś zdanie nt. Brazylii nie zahaczając o fryzurę ich największej gwiazdy.
To co zrobił na głowie piłkarz PSG przechodzi ludzkie pojęcie. Na szczęście dla sympatyków Canarinhos Ney’owi nie odbiło na tyle, że zapomniał jak się gra w piłkę. Po kontuzji nie ma już śladu, a jego ostatni boiskowi rywale byli widywani w lokalnych komisariatach w czasie oskarżania byłego piłkarza Barcelony o gwałt. Wydaje się, że policja może się przychylić do wszczęcia postępowania, gdyż nagrania z przestępstwa są dostępne na youtube’ie (kurs w forBET na jego bramkę przy zwycięstwie Brazylii wynosi 2.30).
Roger Federer przyznał ostatnio, że pasjonuje się futbolem i z uwagą śledzi losy swoich rodaków. Ten wybitny tenisista narzeka, że często jego mecze zbiegają się z najważniejszymi wydarzeniami piłkarskimi, jednakże zarzekał się, iż będzie śledzić dzisiejszy mecz. Dla każdego kraju mecz z Brazylią to wyjątkowe wydarzenie. Ciekawe jak reprezentanci kraju serów, zegarków i czekolady zareagują na całą otoczkę związaną z meczem z Canarinhos.
Obie reprezentacje spotkały się jedynie trzykrotnie i tylko raz w mistrzostwach świata, które odbyły się w 1950 roku. Reszta to dwa mecze towarzyskie rozegrane w 2006 i 2013 roku. Na papierze to są najlepsze ekipy z grupy E. W teorii dzisiaj powinno się rozstrzygnąć, kto wyjdzie z pierwszego miejsca, ale dobrze wiemy, że pierwszy mecz może podłamać morale w zespole przy niekorzystnym wyniku. Nawet najwięksi z największych po pierwszych fatalnych meczach nie potrafili się podnieść, więc dzisiaj możemy być świadkami początku upadku którejś z reprezentacji (kurs w forBET na to wydarzenie: BRA – 1.40, X – 4.70, SWI – 8.75).