Mimo, że Bayern zapewnił już sobie tytuł mistrzowski w Bundeslidze nie będzie brakować emocji. Najciekawiej zapowiada się starcie Borussii Dortmund z Bayerem Leverkusen. Trzeci i czwarty zespół najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech zagrają bezpośrednie spotkanie, którego stawką jest miejsce w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Obie drużyny ostatniego czasu nie mogą zaliczyć do szczególnie udanych – minione mecze obydwu zespołów zakończyły się porażkami. O wiele boleśniej swoje starcie będzie wspominać Bayer, który w półfinale Niemiec uległ maszynie z Monachium aż 2:6. Dużo więcej optymizmu u ekipy z Leverkusen mogą budzić ich wyniki w Bundeslidze – w ostatnim czasie rozegrali oni dwa, niezwykle istotne pojedynki odpowiednio z RB Lipsk oraz Eintrachtem Frankfurt, które zdołali wygrać dwukrotnie aż 4:1. Kluczową postacią meczów był Kevin Volland, który trafiał w nich do siatki aż czterokrotnie. Niemiecki napastnik jest wiceliderem klasyfikacji strzelców Bundesligi, gdzie zdobył 14 goli – trudno będzie dogonić mu jednak Roberta Lewandowskiego, który ma tych bramek niemal dwa razy tyle. Były zawodnik Hoffenheim będzie starał się utrzymać dobrą dyspozycję i wraz z Leonem Baileyem czy Julianem Brandtem będzie poważnym zagrożeniem dla defensywy gospodarzy z Dortmundu.
Jakie atuty może przedstawić ekipa Borussii? Na pewno nie napastnika. Michy Batshuyai uległ w pojedynku z Schalke poważnemu urazowi i nie zagra do końca sezonu – stawia to piłkarzy Petera Stogera w ogromnie ciężkiej sytuacji. Dobrą energią nie może napawać także ostatnie spotkanie w Bundeslidze – derbowe starcie zakończyło się porażką 0:2. Gracze BVB wyglądali wówczas naprawdę słabo, a najgorzej wyglądał Marcel Schmelzer, który sprokurował utratę dwóch goli. Co gorsza, dzisiejsi gospodarze dość kiepsko radzą sobie w pojedynkach z czołowymi ekipami Bundesligi i jedyne zwycięstwo z poważniejszym rywalem zanotowali 11 marca przeciwko Eintrachtowi Frankfurt (3:2). Jakakolwiek utrata punktów w tym spotkaniu utrudni Borussii walkę o Ligę Mistrzów, gdyż w przypadku wygranej Lipska strata pomiędzy czwartą, a piątą drużyną stopnieje zaledwie do jednego „oczka”.
Borussia oraz Bayer zmierzyły się w tym sezonie Bundesligi 4 grudnia – padł wówczas remis 1:1, mimo, że gospodarze grali prawie 50 minut w osłabieniu, po czerwonej kartce Wendella. Jeszcze przed tym zdarzeniem, to oni wyszli jednak na prowadzenie za sprawą Kevina Vollanda. Dopiero w końcówce drugiej połowie, a konkretniej w 73. minucie zespół z Dortmundu doprowadził do wyrównania za sprawą Andirya Yarmolenki. Statystyki tamtego meczu są natomiast zatrważające, gdyż mimo grania w przewadze przez zdecydowaną większość meczu Borussia zdołała oddać zaledwie trzy, celne strzały na bramkę rywala.
Choć oba zespoły tego sezonu nie zaliczą do udanych wydaje się, że większe szansę na wygraną ma dzisiaj Bayer Leverkusen – goście potrafią zmobilizować się na mocniejszych rywali, a przed katastrofalną porażką z Bayernem potrafili osiągać z silnymi zespołami korzystne rezultaty. Borussia jednak ma niemal nóż na gardle, jezeli chodzi o zwycięstwo w tym starciu, zatem trudno się spodziewać, aby dla gości z Leverkusen była to łatwa przeprawa. Tego dnia, na kibiców w Niemczech i nie tylko, czekają naprawdę ogromne emocje i warto śledzić pojedynek 31. kolejki Bundesligi! (kursy forBET 2,30 – 3,65 – 2,95)