Nie wywalczył kwalifikacji olimpijskiej w stylu wolnym. Spróbuje w stylu klasycznym

zapasy

Zapaśnik Kamil Kościółek w azerskim Baku był bliski wywalczenia kwalifikacji olimpijskiej. Nasz wolniak przegrał jednak decydujący pojedynek z Białorusinem Dzianisem Khramiankou. Teraz spróbuje swoich sił w stylu klasycznym.

Dokładnie jednego zwycięstwa zabrakło Kamilowi Kościółkowi w Baku do spełnienia swoich sportowych marzeń. Startujący w kategorii do 125 kg w stylu wolnym zawodnik Stali Rzeszów był w wysokiej formie, co potwierdził w walce ćwierćfinałowej przeciwko pięciokrotnemu medaliście mistrzostw Starego Kontynentu, Węgrowi Danielowi Ligeti, którą wygrał 7:4. W kolejnym pojedynku, decydującym o przepustce do Paryża, musiał jednak uznać wyższość startującego pod neutralną flagą Białorusina Dzianisa Khramiankou (2:9).

Okazuje się, że szansa na wyjazd na imprezę czterolecia nie przepadła bezpowrotnie. Z racji tego, że w najcięższej kategorii wagowej wśród klasyków (do 130 kg) nie mamy zawodnika na poziomie światowym, Polski Związek Zapaśniczy zdecydował się na turniej kwalifikacyjny ostatniej szansy wysłać właśnie Kościółka! Przypomnijmy, że Polak często walczy w tym stylu w niemieckiej Bundeslidze, słynąć z dobrej stójki i rzutów. Chociaż nie będzie faworytem rywalizacji o Paryż, liczymy na sprawienie miłej niespodzianki!

W światowych zapasach znane są przypadki sportowców, łączących z powodzeniem walki w obu stylach. Najsłynniejszym jest reprezentant RFN Wilfried Dietrich, pięciokrotny medalista olimpijski, Największy sukces zanotował w 1960 roku, w Rzymie, zdobywając złoty medal w stylu wolnym i srebrny w stylu klasycznym. Oba w kategorii wagowej powyżej 87 kg.

 

Zdjęcie: Polski Związek Zapaśniczy


Udostępnij ten artykuł na swoim profilu:

Artykuły powiązane